Odmrażanie cen energii. Tyle będziemy płacić za prąd
Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki w rozmowie z red. Ireneuszem Chojnackim, wnp.pl, 15.05.2024 r.
Komisja do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych rozpatrywała 14 maja 2024 roku rządowy projekt ustawy o czasowym ograniczeniu cen za energię elektryczną, gaz ziemny i ciepło systemowe oraz o bonie energetycznym, który w przypadku energii elektrycznej kreśli dla gospodarstw domowych ścieżkę odmrożenia cen prądu od stycznia 2025 m.in. poprzez zmianę obecnej taryfy. Jak to ma się formalnie stać?
Zgodnie z projektem ustawy, sprzedawcy z urzędu, czyli największe polskie spółki obrotu (PGE Obrót, Tauron Sprzedaż, Enea, Energa Obrót), które mają obowiązek przedstawiania do zatwierdzenia taryf sprzedaży energii dla gospodarstw domowych, w ciągu 7 dni od wejścia w życie ustawy, są zobowiązane do złożenia do Prezesa URE wniosku o zmianę obecnej taryfy z okresem jej obowiązywania co najmniej do końca roku 2025.
Obowiązek ten dotyczy także innych sprzedawców z urzędu, tj. spółek E.ON Polska i Tauron Sprzedaż GZE. Niewykonanie tego obowiązku ma być zagrożone sankcją w postaci braku wypłaty rekompensaty za sprzedaż energii po zamrożonej cenie w drugim półroczu 2024 roku.
Z projektu ustawy wynika bowiem, że ceny sprzedaży energii elektrycznej dla gospodarstw domowych zostaną zamrożone jeszcze w drugim półroczu br. na poziomie 500 zł/MWh, wobec 412 zł/MWh obowiązujących obecnie. Sytuacja zmieni się od 1 stycznia 2025 r., kiedy zaczną obowiązywać taryfy zmienione od 1 lipca 2024.
Projekt ustawy nie przewiduje tzw. mrożenia cen sprzedaży energii dla gospodarstw domowych po 31 grudnia 2024 roku
Czy URE ma prognozy dotyczące przyszłych taryf sprzedaży prądu dla gospodarstw domowych?
Nasze analizy pokazują, że średnia cena taryfowa sprzedaży prądu dla gospodarstw domowych w taryfie na II połowę 2024 i na rok 2025, może wynieść poniżej 600 zł/MWh. W tej chwili nie pokuszę się o podanie, czy to będzie 10 zł, czy 30 zł mniej niż 600 zł/MWh. Będzie to głównie efektem spadku cen hurtowych energii elektrycznej w kontraktach na 2025 rok.
Tym samym średnia cena taryfowa sprzedaży prądu dla gospodarstw domowych na lata 2024-2025 będzie mniejsza niż cena taryfowa dla gospodarstw domowych w taryfie zatwierdzonej na 2024 (która obecnie wynosi 739 zł/MWh). Będzie ona jednak wyższa niż wprowadzana projektem ustawy cena maksymalna 500 zł/MWh.
A co się stanie z cenami prądu dla gospodarstw domowych od 1 stycznia 2025 roku, przynajmniej według aktualnej wiedzy?
Projekt ustawy o czasowym ograniczeniu cen za energię elektryczną nie przewiduje tzw. mrożenia cen sprzedaży energii dla gospodarstw domowych po 31 grudnia 2024 roku. Zatem, jeśli nic się nie zmieni w projekcie, to wraz z początkiem 2025 roku gospodarstwa domowe korzystające z taryf zatwierdzanych przez Prezesa URE zaczną kupować prąd po cenach z taryf, które będą niedługo zmienione. Natomiast pozostali odbiorcy w gospodarstwach domowych z początkiem 2025 roku zaczną płacić za prąd według cen wynikających z posiadanych przez nich umów sprzedaży prądu.
Od 1 lipca br. łączny, miesięczny poziom opłat za energię wzrośnie
To wszystko oznacza, że wchodzimy w mechanizm stopniowego odmrażania cen sprzedaży energii dla gospodarstw domowych. Obecnie w rozliczeniach z tymi odbiorcami nadal obowiązuje cena z 2022 roku, czyli 412 zł/MWh, która w II połowie 2024 wzrośnie do proponowanej w projekcie ustawy ceny maksymalnej 500 zł/MWh. Natomiast od początku 2025 roku nie będą obowiązywać już żadne mrożenia i cena ta będzie bezpośrednio wynikać z taryfy zatwierdzonej przez Prezesa URE na lata 2024-2025 lub z umowy sprzedaży łączącej odbiorcę ze sprzedawcą energii.
Należy też zwrócić uwagę, że rachunek, jaki odbiorcy otrzymują za energii elektryczną, składa się z dwóch komponentów: a mianowicie z opłat za towar, czyli zużytą energię elektryczną oraz z opłat za jej dostawę, czyli dystrybucję.
Jakie to będzie miało znacznie dla wzrostu opłaty łącznej za prąd dla gospodarstw domowych od połowy 2024 roku i później od początku 2025 roku?
Projekt omawianej ustawy nie przewiduje mrożenia opłat za dystrybucję w rozliczeniach z gospodarstwami domowymi po 30 czerwca 2024. Oznacza to, że od 1 lipca 2024 r. o ponad 40 proc. wzrosną opłaty za dystrybucję.
Podsumowując, od 1 lipca br. łączny poziom opłaty za energię miesięcznie wzrośnie o około 30 zł dla gospodarstw domowych, w których roczne zużycie prądu nie przekracza 2 MWh. Jeśli chodzi o przyszły rok, to nie pokuszę się o oszacowanie poziomu ceny za dystrybucję. Jesteśmy jeszcze przed procesem taryfowania. Aczkolwiek nie należy się spodziewać, że ta cena spadnie.
Regulator nie dysponuje specjalnym mechanizmem, który pozwala na zmianę taryfy w trakcie jej obowiązywania. Możemy natomiast podejmować działania zmierzające do zmiany taryf, jeśli wystąpią nadzwyczajne okoliczności, które to uzasadniają.
Trudno z góry przesądzić, że dana taryfa na pewno będzie obowiązywała bez zmian przez cały okres, na jaki została zatwierdzona. Nawet po interwencji regulacyjnej mogą bowiem pojawić się nadzwyczajne, nieprzewidziane wcześniej okoliczności, uzasadniające zmianę taryfy, ale nie należy tego z góry zakładać.
Tu warto dodać, że w takim stanie prawnym, jaki mamy dzisiaj, musimy zakończyć postępowanie taryfowe przynajmniej 14 dni przed datą, od której taryfa ma obowiązywać. Oznacza to, że aby nowe taryfy mogły zacząć obowiązywać od 1 lipca br., musielibyśmy zakończyć postępowania taryfowe do 17 czerwca.
Projekt ustawy o czasowym ograniczeniu cen za energię elektryczną mówi, że zmienione taryfy mają być opublikowane do 30 czerwca 2024 i stosowane od 1 lipca 2024. W przypadku, gdyby nie dało się ich opublikować do 30 czerwca 2024, to mają być stosowane od następnego dnia po publikacji.
Nie ma w tym żadnego zagrożenia dla interesów odbiorców, bo i tak w II półroczu 2024 rozliczenia sprzedaży prądu dla wszystkich gospodarstw domowych będą się odbywać po cenie maksymalnej 500 zł/MWh.
Czy w obecnym stanie prawnym, bez przygotowywanej interwencji legislacyjnej, zmiana taryf sprzedaży prądu dla gospodarstw domowych na okres do końca 2025 roku byłaby możliwa?
Taka zmiana byłaby prawnie niemożliwa, ponieważ obowiązujące przepisy mówią o tym, że kiedy spółka kalkuluje taryfę (a niezmiennie podkreślam, to spółki kalkulują taryfy a Prezes URE jest audytorem wskazanych w niej kosztów), to kalkuluje ją na bazie kosztów z 12 miesięcy - czyli nie może jej skalkulować na kosztach na przykład od lipca 2024 do grudnia 2025.
Przy czym, przynajmniej teoretycznie, można by zastosować inny wariant obniżenia ceny taryfy niż jej wydłużenie do końca 2025, a mianowicie skrócenie tej obowiązującej do czerwca 2024 i skalkulowanie nowej na 12 miesięcy, czyli do końca czerwca 2025.
Prewencyjnie wezwaliśmy spółki regulowane do przedstawienia kalkulacji takich taryf, ale oczywiście, jak omawiana ustawa wejdzie w życie, nie będziemy kontynuowali tego postępowania.
Mamy świadomość, że spółki mogą się nie dostosować do naszych wezwań, bo mogłoby to dla nich oznaczać straty. Spółki same muszą to ocenić i nas o tym powiadomić, ale mamy świadomość, że skrócenie okresu regulacyjnego mogłoby spowodować, że nie odzyskałyby wszystkich kosztów ujętych w obecnej taryfie. Te koszty w taryfie są uśredniane, ale w praktyce nie muszą rozkładać się równomiernie w ciągu całego roku.
Cena gazu dla gospodarstw domowych w nowej taryfie też może być wyższa o około 30 zł/MWh
Projekt ustawy, o którym rozmawiamy dotyczy też m.in. cen gazu dla gospodarstw domowych. Co ta ustawa oznacza dla odbiorców gazu w gospodarstwach domowych?
Obecnie cena gazu dla gospodarstw domowych jest zamrożona na poziomie 200,17 zł/MWh i tak ma być do końca czerwca br. Projekt ustawy nie zakłada dalszego mrożenia cen gazu dla gospodarstw domowych. Zakłada natomiast wygaszenie obecnej taryfy i skalkulowanie nowej na okres od 1 lipca 2024 do 30 czerwca 2025 roku.
Obecnie zamrożona cena sprzedaży gazu dla gospodarstw domowych jest niższa od jego ceny taryfowej, która wynosi ok. 290 zł/MWh. Według obecnie dostępnych danych, po odmrożeniu cen gazu dla gospodarstw domowych, czyli od lipca 2024, możemy się spodziewać niewielkiego wzrostu ceny w stosunku do tej z zamrożenia, ale jednocześnie spadku wobec obecnej ceny taryfowej.
Przewidujemy, że cena gazu dla gospodarstw domowych w nowej taryfie dla największego sprzedawcy gazu w Polsce, czyli PGNiG Obrót Detaliczny, może być o około 30 zł/MWh wyższa niż obecna cena zamrożenia.
To wszystko oznacza, że w przypadku cen gazu dla gospodarstw domowych z końcem czerwca 2024 roku ma nastąpić koniec mrożenia tych cen?
I tak, i nie, bo zgodnie z projektem omawianej ustawy od lipca br. ma się skończyć mrożenie cen sprzedaży gazu dla gospodarstw domowych w przypadku największego sprzedawcy gazu, tj. spółki PGNiG Obrót Detaliczny. Ale pamiętajmy, że mamy jeszcze kilkudziesięciu innych sprzedawców tego paliwa. W ich przypadku można powiedzieć, że dojdzie do zamrożenia cen sprzedaży gazu dla gospodarstw domowych na okres od lipca 2024 do czerwca 2025. Tą ceną zamrożenia ma być taryfa PGNiG Obrót Detaliczny.
Na koniec proszę jeszcze, żeby pan powiedział, co się stanie z cenami dystrybucji gazu dla gospodarstw domowych od 1 lipca 2024.
Do czerwca 2024 r. stawki za usługi dystrybucji gazu zostały zamrożone na poziomie stawek obowiązujących na dzień 31 grudnia 2022 r. Zgodnie z projektem ustawy, w drugiej połowie br. zastosowanie będą miały stawki wynikające z obowiązujących w tym okresie taryf na dystrybucję.