Nawigacja

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Co nas czeka z cenami gazu? Prezes URE o 2023 r. oraz nieuniknionych podwyżkach w kolejnym

Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki dla Business Insider Polska, 28.12.2022 r.

Każda zaoszczędzona jednostka energii to zysk dla naszego portfela i środowiska. Uważam, że najbliższy rok będzie dla nas czasem przyswajania nowych nawyków ekologicznych polegających na racjonalnym użytkowaniu zasobów (energia, paliwa, woda) i ich oszczędzaniu. Będzie to też rok weryfikacji skuteczności wdrożonych narzędzi osłonowych, zarówno na poziomie krajowym, jak i europejskim — pisze w felietonie dla Business Insider Polska Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki.

1. W 2022 r. przeżyliśmy potężne trzęsienie ziemi w europejskiej energetyce, które spowodowało konieczność wprowadzenia działań mających zapewnić bezpieczeństwo energetyczne. Mówi się o konieczności zmiany modelu rynku. Czy w tym kontekście unijna polityka klimatyczno-energetyczna staje się nieaktualna?

W mijającym roku mieliśmy sytuację bardzo trudną, bo kryzysową i niepewną, o dużej dynamice zmian, kiedy zdarzenia na rynku globalnym wpływały na ryzyko ograniczeń w dostawach surowców. Trzeba było szukać rozwiązań doraźnych tak, aby uchronić przed skutkami tego kryzysu zarówno odbiorców energii, jak i przedsiębiorstwa energetyczne. W obliczu ograniczonego dostępu do gazu, jego substytutem stał się węgiel. Nie tylko Polska, ale i cała Europa musiały wdrożyć rozwiązania ingerujące w rynek. Trzeba jednak pamiętać, że są to rozwiązania wyjątkowe i ograniczone w czasie.

Obecna sytuacja nie powoduje jednak zmiany celów dotyczących "zazieleniania" energetyki. Na transformację sektora należy bowiem patrzeć kompleksowo i długofalowo. Wydarzenia minionych miesięcy jedynie wzmocniły już zachodzące trendy. Niemniej, obecny kryzys skłania do przyjrzenia się, czy obecny model rynku we właściwy i wystarczający sposób przyczynia się do zapewnienia ciągłości dostaw i bezpieczeństwa energetycznego. Co więcej, ujawnił, że gospodarki i społeczeństwo nie są gotowe do niekontrolowanej zmienności cen. Zatem cele pozostają niezmienne, ale sposób dojścia do nich będzie zapewne inny.

2. Jak zatem zmieni się rola gazu jako paliwa przejściowego?

Problemy, które obserwujemy na rynku gazu w UE, spowodowane uzależnieniem od dostaw błękitnego paliwa z Rosji, wywołują pytania o przyszłość sektorów, które uzależnione są od ciągłości dostaw gazu oraz o przyszłość i znaczenie tego paliwa w procesie transformacji. Zmuszają nas również do rozszerzenia obszaru zainteresowania o regiony, które do tej pory rzadko były uwzględniane w analizach. Dotychczas Europa polegała na "tradycyjnych" dostawach gazu bazujących na jego przesyle gazociągami, a gaz LNG — ze względu na swoją cenę — nie wydawał się kuszącą alternatywą. Uczynienie przez Rosję gazu narzędziem polityki, a następnie wybuch wojny w Ukrainie, spowodowały urealnienie znaczenia pojęcia "dywersyfikacji" dla bezpieczeństwa energetycznego.

Należy przy tym pamiętać, że ograniczenie znaczenia źródeł konwencjonalnych wykorzystujących paliwa kopalne, w tym gaz, wymaga rozwoju technologii wielkoskalowego i sezonowego magazynowania energii, co z kolei jest czasochłonne i kosztowne. Dlatego, by utrzymać niezakłócone dostawy energii elektrycznej, gaz w mojej ocenie nadal będzie stanowił ważny element miksu energetycznego.

3. Niezmiennie pojawia się pytanie o ceny i koszty energii. Czy najgorszy kryzys mamy już za sobą? Czy ceny się ustabilizują?

Trudno jest przewidzieć, jak się zachowa rynek za kilka miesięcy, a tym bardziej za rok czy dwa. Wszystko będzie zależeć od sytuacji na rynku paliw, a właściwie gazu, która dziś jest niestabilna i nieprzewidywalna. Jeśli Europie uda się zdywersyfikować dostawy paliwa gazowego, przede wszystkim w postaci płynnego LNG, to ceny powinny spaść, a przede wszystkim się ustabilizować. Jednak nawet przy tych optymistycznych założeniach podwyżka rachunków za energię elektryczną w 2024 r. dla odbiorców chronionych wydaje się nieunikniona. Dziś została odłożona w czasie, dlatego z dużym prawdopodobieństwem będzie niższa, niż gdyby została wprowadzona od najbliższego roku w oparciu o aktualne warunki rynkowe.

4. Pod jakim hasłem w energetyce minie nadchodzący rok?

Dziś coraz więcej i głośniej mówi się o potrzebie oszczędzania – energii elektrycznej, ciepła, gazu czy wody, co również wpisuje się w politykę klimatyczną i jest jednym z najlepszych sposobów pozytywnego wpływu na bezpieczeństwo energetyczne Europy. Każda zaoszczędzona jednostka energii to zysk dla naszego portfela i środowiska. Uważam, że najbliższy rok będzie dla nas czasem przyswajania nowych nawyków ekologicznych polegających na racjonalnym użytkowaniu zasobów (energia, paliwa, woda) i ich oszczędzaniu. Będzie to też rok weryfikacji skuteczności wdrożonych narzędzi osłonowych, zarówno na poziomie krajowym, jak i europejskim.

5. Jaki będzie rynek po kryzysie?

"Kryzys to zbyt straszna rzecz, żeby go zmarnować" — powiedział Paul Romer, laureat Nagrody Nobla z ekonomii. Gorąco wierzę, że rynek energii wyjdzie z obecnego kryzysu doświadczony i mądrzejszy, co w dłuższej perspektywie uda się przekuć w sukces.

Z jednej strony rozwiną się nowe modele funkcjonowania zarówno przedsiębiorstw, jak i odbiorców, wynikające z potrzeby ograniczenia wzrostu cen. Będzie to nadal rynek regulowany co najmniej w odniesieniu do gospodarstw domowych (czy szerzej — grupy G), żeby zapobiec chęci "odbicia sobie" kryzysu ze strony największych graczy. Jednak patrząc bardziej optymistycznie, rynek po kryzysie opisałbym jako "innowacyjny", doświadczony (kryzysem), bardziej stabilny i mądrzejszy.

 

Data publikacji : 28.12.2022

Opcje strony

do góry