3.4 Proceduralno-metodyczne problemy taryfowania przedsiębiorstw ciepłowniczych w gdańskim Północnym Oddziale Terenowym
Zatwierdzanie taryf dla ciepła rozpoczęło się z początkiem 1999 r. na podstawie ustawy – Prawo energetyczne oraz rozporządzenia taryfowego. Pierwsze taryfy opracowywane były na podstawie kosztów poniesionych w roku kalendarzowym poprzedzającym złożenie taryfy lub na podstawie kosztów z ostatnich 12-tu miesięcy, a dopuszczalny wzrost cen i stawek opłat w nowej taryfie nie mógł przekroczyć 15%. Ponadto ówczesne uregulowania dopuszczały uwzględnianie w cenach i stawkach opłat 10% marży zysku, a opłata przesyłowa była opłatą stałą, kalkulowaną wg mocy zamówionej, a więc nie uwzględniająca w ogóle ilości ciepła przesyłanego siecią ciepłowniczą. Dodatkowo w połowie 2000 r. nastąpiła istotna zmiana ustawy – Prawo energetyczne, wprowadzająca m.in. tzw. „uzmiennienie” opłaty przesyłowej, w trybie praktycznie bezzwłocznym dla taryf obowiązujących w dniu wejścia w życie znowelizowanej ustawy, pod groźbą nieważności taryfy. Dodajmy do tego, że dla znacznej części taryf „uzmiennienie” przypadało na rozpoczęcie lub w okresie trwania sezonu grzewczego. Ustawa nie sprecyzowała sposobu „uzmiennienia” poza ogólnymi zapisami, ani trybu wprowadzania „uzmiennionych” stawek opłat. Znaczna część taryf zatwierdzonych w 1999 r. opracowywana była na bazie jednoczłonowych cen stosowanych dotychczas przez przedsiębiorstwa energetyczne, często również na podstawie stawek ryczałtowych, a często, mimo obowiązku ustawowego, przedsiębiorstwa nie miały dokładnie wydzielonych kosztów ponoszonych na poszczególne rodzaje działalności. Wszystko to świadczy o skali problemów, i to występujących nie tylko w taryfie pierwszej, zatwierdzonej w 1999 r., ale również przenoszących się na taryfy następne.
Ilustracją tych problemów są taryfy jednego z koncesjonowanych przedsiębiorstw, które prowadzi działalność w zakresie wytwarzania, przesyłania i obrotu ciepłem. Do czasu złożenia do zatwierdzenia pierwszej taryfy dla ciepła przedsiębiorstwo to stosowało taryfę jednoczłonową, co nie jest bez znaczenia. Wzrost cen i stawek opłat w zatwierdzonej taryfie w stosunku do poprzednio stosownych (symulowanych, wobec poprzedniej ceny jednoczłonowej) nie był duży i wynosił 3,9%. Dodatkowo przedsiębiorstwo chcąc chronić odbiorców przed nowymi wysokimi opłatami stałymi, wynikającymi z nowej opłaty przesyłowej, nie uwzględniło w kalkulacji wszystkich ponoszonych kosztów związanych z przesyłaniem, postępując zgodnie z zasadą wyrażoną w przepisach o stopniowym dochodzeniu do cen rzeczywistych dla poszczególnych grup odbiorców.
Mimo to taryfa ta stała się przedmiotem gwałtownych protestów w szczególności jednego z istotnych odbiorców przedsiębiorstwa. Podnoszone zarzuty, to m.in.:
- | duży wzrost opłat dla odbiorcy, pomimo że nie przekraczał on dla poszczególnych grup 15%, a w szczególności wzrost opłat stałych, |
- | nieuwzględnienie w taryfie grupy odbiorców pobierających opłaty za wynajem pomieszczeń oraz ponoszących koszty zakupu energii elektrycznej zużywanej w węźle, a pobieranej z instalacji odbiorcy, pomimo że przedsiębiorstwo gotowe było ponosić koszty, lecz sporna była ich wysokość, |
- | nieakceptowanie zmiany ceny ciepła dostarczanego przez przedsiębiorstwo, a zakupywanego przez nie od zewnętrznego wytwórcy, który w terminie późniejszym zatwierdził swoją taryfę dla ciepła, a w taryfie przedsiębiorstwa zajmującego się przesyłaniem i dystrybucją cena ciepła ustalana jest na podstawie algorytmu; odbiorca negując zmianę ceny, wynikającą ze zmiany taryfy wytwórcy twierdził, że jest to koszt uzyskania przychodu przedsiębiorstwa przesyłowego. |
W okresie obowiązywania tejże taryfy nastąpiła zmiana ustawy – Prawo energetyczne, a w konsekwencji nastąpiło „uzmiennienie” stawki przesyłowej wg ogólnych zasad określonych w ustawie, na podstawie kosztów i wielkości fizycznych (mocy i ilości ciepła) z 1998 r. stanowiących podstawę do zatwierdzenia w 1999 r. taryfy. Wobec różnych mocy i ilości ciepła pobieranych przez odbiorców poszczególnych grup i różnego wskaźnika wykorzystania zamówionej mocy cieplnej (udziału mocy zamówionej i ilości sprzedanego ciepła), „uzmiennienie” dla niektórych grup odbiorców wprowadziło wzrost ponoszonych przez nich całkowitych opłat. Spowodowało to kolejne protesty tegoż odbiorcy, łącznie z odmową ponoszenia uzmiennionej opłaty i wniesieniem do Delegatury UOKiK skargi na monopolistyczną działalność przedsiębiorstwa. Przed upływem terminu ważności pierwszej, uzmiennionej taryfy, przedsiębiorstwo złożyło do zatwierdzenia drugą taryfę, w której, mając na względzie dotychczasowe doświadczenia z odbiorcami, nowe uregulowania prawne związane z objęciem również „taryfowaniem” zewnętrznych instalacji odbiorczych, zgłaszanymi przez odbiorców wnioskami o świadczenia usługi przesyłowej w ramach TPA, dokonało dokładnego i pełnego wydzielenia kosztów na usługę przesyłową. W konsekwencji, pomimo dokładnej weryfikacji kosztów i wielkości fizycznych poniesionych w roku bazowym i planowanych na okres obowiązywania taryfy, nastąpił istotny wzrost stawki opłat za usługi przesyłowe z poziomu dotychczasowego 4,75 zł/GJ na 9,79 zł/GJ, na co wpływ miał również wprowadzony w 2001 r. przez zarząd miasta 1% podatek od infrastruktury energetycznej. Dla pełnego zobrazowania problemów związanych z cenami i stawkami opłat w tej miejscowości należy jeszcze dodać, że wytwórca ciepła (przemysłowy), wytwarzający energię elektryczną w pełnym skojarzeniu z ciepłem stosuje nadal pierwszą taryfę dla ciepła (z początku 2000 r.), ponieważ wg obecnie obowiązujących przepisów zobowiązany jest do przedstawienia do zatwierdzania łącznie taryfę dla ciepła i energii elektrycznej, a wobec wniesienia przez niego odwołania do Sądu Antymonopolowego od decyzji Prezesa URE udzielającej mu koncesji na wytwarzanie energii elektrycznej, złożenie wniosku taryfowego uzależnione jest od rozstrzygnięcia przez sąd tego zagadnienia.
Innym problemem i to coraz częściej występującym jest nagminne niezwracanie uwagi przez koncesjonowane przedsiębiorstwa na aktualność zapisów w obowiązującej koncesji. Przedsiębiorstwa często, co jest naturalne, zmieniają zakres prowadzonej działalności, zarówno co do miejsca jej prowadzenia, jak i zakresu świadczonych usług. Jednocześnie przedsiębiorstwa nie występują z odpowiednim wyprzedzeniem do Prezesa URE z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie zmiany koncesji (ewentualne pismo informujące, o ile zostanie wysłane, nie jest formalnym wnioskiem). Z kolei składając do zatwierdzenia taryfę dla ciepła, przedsiębiorstwa ustalają w niej grupy odbiorców uwzględniające rozszerzony zakres działania, który nie znajduje odzwierciedlenia w obowiązującej koncesji. Taki wniosek nie może być zatwierdzony, jako że z art. 47 ustawy – Prawo energetyczne wynika, iż Prezes URE zatwierdza tylko taryfy w zakresie koncesjonowanym. Powoduje to, iż składając do zatwierdzenia taryfę dla ciepła, przedsiębiorstwa ustalają w niej grupy odbiorców na „bazie” rozszerzonego zakresu działania, nie znajdującego odzwierciedlenia w zapisach posiadanej koncesji, co w świetle obowiązujących przepisów uniemożliwia zatwierdzenie taryfy.
Jaskrawym przykładem powyższego jest przedsiębiorstwo, które prowadziło działalność koncesjonowaną w zakresie przesyłania i dystrybucji ciepła i na tę działalność posiadało zatwierdzoną taryfę. W terminie późniejszym uzyskało koncesję na wytwarzanie ciepła. W złożonym wniosku o zatwierdzenie drugiej taryfy dla ciepła (obejmującej działalność w zakresie przesyłania i dystrybucji ciepła oraz w zakresie wytwarzania ciepła), nie uwzględniło w nim jednego źródła ciepła, twierdząc, że nie jest ono objęte koncesją. W trakcie prowadzonego postępowania ustalono, iż przedsiębiorstwo sprzedawało ciepło, wytwarzane w tym źródle, zapominając o konieczności wystąpienia z wnioskiem o dokonanie stosownej zmiany w koncesji. Podobna sytuacja miała miejsce w innym przedsiębiorstwie. Jednakże ten podmiot różni się od poprzedniego tym, iż w złożonym wniosku o zatwierdzenie taryfy dla ciepła nie wykazał źródła ciepła, w którym prowadził działalność wymagającą posiadania koncesji na wytwarzanie ciepła.
W kontekście dokonywanych przez przedsiębiorstwa zmian zakresu prowadzonej działalności można wysnuć wniosek, na podstawie przedłożeń o zatwierdzenie taryfy po wprowadzonych zmianach, że decyzje te podejmowane są bez rozeznania często negatywnych skutków, jakie one powodują. Dopiero w prowadzonym postępowaniu w sprawie zatwierdzenia taryfy, uwzględniającej zmiany w prowadzonej działalności, okazuje się, że podjęta działalność nie przynosi, a co gorsza nie może przynieść przedsiębiorstwu dodatnich efektów ekonomicznych bez drastycznego, nieakceptowalnego przez odbiorców wzrostu cen i stawek opłat. Stwarza to oczywiste problemy w zatwierdzeniu taryfy. Świadczy to również o tym, że decyzje o rozszerzeniu zakresu działalności podejmowane są przez kierownictwa przedsiębiorstw bez przeprowadzenia wcześniejszej rzetelnej i pełnej analizy ekonomicznej, co powinno stanowić podstawę działania koncesjonowanego, profesjonalnego przedsiębiorstwa energetycznego.
Analogiczny problem występuje przy podejmowaniu decyzji modernizacyjnych źródeł ciepła, polegającej na zamianie paliw zużywanych w źródłach ciepła, z reguły z węgla na gaz, olej lub czasami słomę czy biomasę. Decyzje w tej mierze podejmowane są również bez dogłębnej analizy opłacalności ekonomicznej takiego przedsięwzięcia, z uwzględnieniem kosztów przyszłej eksploatacji i w konsekwencji przyszłych cen za ciepło. Można odnieść wrażenie, że u podłoża podejmowanych decyzji leży przede wszystkim możliwość uzyskania środków finansowych na dokonanie modernizacji. Różnego rodzaju fundusze, organizacje i przedsiębiorcy finansują przedsięwzięcia modernizacyjne oferując pozornie korzystne warunki wyłącznie dla urządzeń zużywających gaz, olej opałowy czy też słomę lub biomasę. Dopiero po zrealizowaniu takiego przedsięwzięcia okazuje się, że uzasadnione koszty wytwarzanie ciepła, stanowiące podstawę do ustalenia cen i stawek opłat w taryfie, są tak duże, że proponowane ceny znacznie przekraczają możliwości finansowe odbiorców, jak również poziom cen uzyskiwany w źródłach ciepła spalających miał węglowy.
W przypadku, gdy przedsiębiorstwo oprócz mniejszych źródeł eksploatuje rejonowe źródła ciepła istnieje jeszcze możliwość subsydiowania odbiorców zasilanych ze zmodernizowanych źródeł, w ramach określonych w § 29 rozporządzenia taryfowego, co może złagodzić skutki wzrostu kosztów wynikających z przeprowadzonej zamiany rodzaju paliwa. Przy braku rejonowych źródeł ciepła spalających miał węglowy, sytuacja odbiorców, jak i również przedsiębiorstwa staje się wyjątkowo trudna. Zatwierdzone ceny i stawki opłat, ustalone na podstawie zweryfikowanych podczas postępowania taryfowego uzasadnionych kosztów, są wysokie i przekraczają pułap możliwości płatniczych co najmniej części odbiorców ciepła. Tym samym powstają zaległości płatnicze oraz podejmowane są decyzje o wstrzymywaniu dostaw ciepła odbiorcom lub o ich odłączaniu się od dotychczasowego, zmodernizowanego właśnie źródła ciepła na rzecz innego, indywidualnego sposobu ogrzewania. W efekcie powstaje błędne koło, gdyż koszty stałe i zmienne ponoszone na eksploatację zmodernizowanego źródła ciepła, stanowiące podstawę do kalkulacji cen i stawek opłat, w oczywisty sposób przenoszone są na mniejszą ilość odbiorców (jednostek fizycznych mocy i ciepła dostarczanego ze źródła), powodując w konsekwencji kolejny wzrost cen ciepła.
Problem zmiany rodzaju paliwa spalanego w źródle ciepła na gaz lub olej wystąpił w szczególności w pierwszych taryfach zatwierdzanych w 1999 r. i 2000 r., szczególnie w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie w latach 1997-1999 realizowano szeroki program tzw. „Mazury – zielone płuca Polski”. W ramach tego programu przyznawane były znaczące środki na modernizację węglowych źródeł ciepła na rzecz źródeł zużywających olej lub gaz. Niestety, decyzje te wpłynęły w wysoce negatywny sposób na koszty działalności przedsiębiorstw oraz na wysokość cen i stawek opłat w zatwierdzanych taryfach. Pierwsze taryfy dla ciepła przedkładane były do zatwierdzenia na bazie ceny gazu i oleju z 1998 r. lub z początku 1999 r. Tymczasem w 2000 r. i w 2001 r. nastąpił znaczny wzrost cen gazu i oleju, co pogłębiło rozbieżność pomiędzy rzeczywistymi kosztami zakupu paliwa, a kosztami uwzględnionymi w taryfie. Dodatkowo rozbieżność tę powodował próg 15% maksymalnego wzrostu cen w zatwierdzonej taryfie. W konsekwencji następowała konieczność zmian cen i stawek opłat w obowiązujących taryfach, uwzględniająca wzrost kosztu zakupu paliwa lub następował znaczny wzrost cen za ciepło w kolejnej taryfie.
Ilustracją omawianych problemów może być taryfa przedsiębiorstwa, w której zatwierdzona cena ciepła wytwarzanego wyłącznie w zmodernizowanych źródłach olejowych, ustalona na podstawie kosztów poniesionych w ostatnich dwunastu miesiącach wzrosła o 24,61% w stosunku do dotychczas stosowanej 32,49 zł/GJ i wyniosła 52,14 zł/GJ. Po krótkim okresie jej obowiązywania nastąpił znaczący wzrost cen oleju opałowego. W konsekwencji przedsiębiorstwo wystąpiło o korektę obowiązującej taryfy. Niestety, w trakcie prowadzonego postępowania w tej sprawie nastąpiła zmiana rozporządzenia taryfowego, wynikająca z nowelizacji ustawy – Prawo energetyczne. W rezultacie przedsiębiorstwo zmuszone było wycofać wniosek i z początkiem 2001 r. złożyć nowy wniosek, spełniający wymogi nowych przepisów. Tymczasem brak środków finansowych na zakup oleju (w czasie sezonu grzewczego) spowodował konieczność zaciągania kredytu obrotowego (o wysokiej stopie procentowej) na zakup paliwa. Dodatkowo w 2001 r. gmina wprowadziła 1% podatek od nieruchomości, co w oczywisty sposób wpłynęło również na ponoszone przez przedsiębiorstwo koszty. W efekcie zaszła konieczność zatwierdzenia nowej ceny ciepła wynoszącej 72,82 zł/GJ (wzrost o 51,1%). Z kolei przed upływem terminu ważności tejże taryfy, w 2002 r. przedsiębiorstwo proponowało przedłużenie terminu jej obowiązywania, co spotkało się z odmową, gdyż wstępne rozeznanie wykazało, że w następnej taryfie możliwa będzie obniżka ceny ciepła, co też ostatecznie nastąpiło, a skala obniżki była większa niż proponowało przedsiębiorstwo. Z omawianego przykładu wysnuć można spostrzeżenia, że kierownictwa przedsiębiorstw:
- | bezzwłocznie i stanowczo występują o zmianę obowiązujących cen ciepła w przypadku wystąpienia jakichkolwiek czynników zewnętrznych powodujących wzrost kosztów prowadzonej działalności, nie starając się kompensować wzrostu tych kosztów obniżką kosztów w innych miejscach ich występowania, |
- | dążą do przedłużenia okresu obowiązywania taryfy, gdy nowa taryfa spowoduje obniżkę ceny ciepła i jednocześnie oczekują, że po złożeniu do zatwierdzenia taryfy dla ciepła przewidującej spadek cen dotychczas stosowanych, jej zatwierdzenie na wnioskowanym poziomie będzie bezzwłoczne, bez dodatkowej weryfikacji kosztów, co jest oczekiwaniem niczym nieuzasadnionym, gdyż Prezes URE każdorazowo zobowiązany jest do weryfikacji kosztów i ustalenia ich na poziomie uzasadnionym. |
Istotnym problemem są taryfy przedsiębiorstw zgłaszane do zatwierdzenia po raz pierwszy dopiero w 2002 r., a więc po ponad 3 letniej regulacji prowadzonej przez URE. Pomimo upływu trzech lat od wprowadzenia obowiązku zatwierdzania taryf na początku 2002 r. nadal w Północnym Oddziale Terenowym z siedzibą w Gdańsku 18% koncesjonowanych przedsiębiorstw nie posiadało zatwierdzonej taryfy dla ciepła, w tym 6% przedsiębiorstw w ogóle o zatwierdzenie taryfy nie występowało.
Przedsiębiorstwa te można podzielić na dwie grupy:
- | przedsiębiorstwa posiadające koncesje od 1998 r. (grupa I), |
- | przedsiębiorstwa, które koncesje uzyskały po nowelizacji w 2000 r. Prawa energetycznego (grupa II). |
Jak wynika z analizy tych dwóch grup przedsiębiorstw, sytuacja ich jest odmienna. W przypadku przedsiębiorstw grupy I regułą jest, że stosowane ceny niezmieniane od 1998 r. ustalone zostały na poziomie zapewniającym nadwyżkę przychodów nad ponoszonymi kosztami. Potwierdzeniem tego mogą być pierwsze taryfy zatwierdzone w 2002 r. dla przedsiębiorstw grupy I, w których nastąpił spadek cen w stosunku do dotychczas stosowanych. W przypadku przedsiębiorstw grupy II zauważalna jest reguła, że przedsiębiorstwa te występują o zatwierdzenie taryf dla ciepła wykazujących znaczne wzrosty cen w stosunku do dotychczas stosowanych. Wzrosty te sięgają w skrajnych przypadkach 40%. Symptomatyczne jest, że w przypadku tych przedsiębiorstw nie wykorzystano możliwości samodzielnego podniesienia cen w okresie przed uzyskaniem koncesji, a więc w latach 1999-2000, gdy przedsiębiorstwa te nie podlegały obowiązkowi uzyskania koncesji i tym samym nie miały obowiązku przedstawienia taryf do zatwierdzania Prezesowi URE. Jak wynika ze składanych wniosków taryfowych, uzyskiwane ujemne i pogarszające się wyniki finansowe w latach 1999 i 2000 uzasadniały zmianę cen. Jednakże żadne z przedsiębiorstw, w większości będących własnością gmin lub miast, nie dokonało samodzielnie zmian cen. Można z tego wysnuć wniosek, że zarządy miast i gmin nie chciały ponosić odpowiedzialności przed odbiorcami, a zarazem mieszkańcami za niezbędne podwyżki cen ciepła, przerzucając obecnie tę odpowiedzialność na Prezesa URE. Jednocześnie oczekują bezzwłocznego ich zatwierdzenia (z proponowanym wysokim wzrostem cen dla odbiorców), zwykle argumentując to niskimi cenami ciepła, niezmienianymi od 1998 r., których stosowanie staje się powodem ponoszonej straty na działalności koncesjonowanej. Taki argument nie może być podstawą do szybkiego zatwierdzenia taryf ani zrobienia tego w żądanym zakresie. Nic bowiem nie zwalnia Prezesa URE z obowiązku analizowania i weryfikowania kosztów przyjmowanych przez przedsiębiorstwo, jako uzasadnione, stanowiące podstawę do kalkulacji cen i stawek opłat w taryfie. Odbiorca braku wzrostu cen od czterech lat nie pamięta lub nie chce pamiętać, przyjmując to za rzecz oczywistą i naturalną. Jednocześnie nie akceptuje on wzrostu cen i stawek opłat w zatwierdzanej taryfie, ponad poziom malejącej z roku na rok inflacji.
Choć od rozpoczęcia procesu zatwierdzania taryf minęły trzy lata, nadal regułą jest składanie wniosków „taryfowych”, które nie odpowiadają wymogom ustawy – Prawo energetyczne i przepisów wykonawczych wydanych na jej podstawie. Nie zmienia tego fakt, iż składane do oddziału taryfy poszczególnych przedsiębiorstw energetycznych są coraz częściej autorstwa firm specjalizujących się w opracowywaniu taryf. Zlecenia na opracowanie taryfy złożyły w 2001 r. i w I kwartale 2002 r. łącznie 22 podmioty koncesjonowane, działające w miejscowościach z terenu województwa warmińsko-mazurskiego (10), jak również średnie i duże przedsiębiorstwa z województwa pomorskiego (12).
Główne mankamenty, to:
- | nieprawidłowe ustalenie grup odbiorców, nieodpowiadające zakresowi świadczonych usług, |
- | wadliwe stosowanie możliwości subsydiowania grup odbiorców, |
- | ustalanie marży zysku do kalkulowanych cen i stawek opłat, a więc de facto do kosztów, |
- | zawyżone kalkulacje cen i stawek opłat, na skutek uwzględniania kosztów nieuzasadnionych. |
Błędy we wnioskach taryfowych powodują konieczność wzywania przedsiębiorstwa przez Prezesa URE do usunięcia nieprawidłowości i to kilkakrotnie. Tym samym postępowanie administracyjne w sprawie zatwierdzenia taryfy dla ciepła znacznie się przedłuża, co również przedsiębiorstwa powinny brać pod uwagę przy składaniu wniosku o zatwierdzenie taryfy i przewidywaniu terminu jej zatwierdzenia.
Innego rodzaju problemy związane są z subsydiowaniem grup odbiorców przez przedsiębiorstwo. Obowiązujące przepisy rozporządzenia taryfowego określają zakres takiego subsydiowania. We wnioskach taryfowych często przedsiębiorstwa nie dostosowują się do tych wymogów lub z kolei nie wykorzystują tych możliwości w ogóle, chociaż wzrost opłat ponoszonych przez odbiorców w niektórych grupach, z tytułu wzrostu proponowanych cen, wyraźnie wskazuje, że takie subsydiowanie powinno mieć miejsce. Z kolei dokonywane przez przedsiębiorstwa subsydiowanie często powoduje, że cena ciepła proponowana do zatwierdzenia, po dokonanym subsydiowaniu, w poszczególnych grupach odbiega od zakresu świadczonych usług dla tych grup, jak również od relacji pomiędzy rzeczywistymi kosztami wytworzenia i przesyłania ciepła poszczególnym grupom odbiorców.
Kolejny problem stanowią nadal niewyjaśnione kwestie własności sieci ciepłowniczych, węzłów cieplnych, zewnętrznych instalacji odbiorczych za węzłami grupowymi czy też nawet obiektów kotłowni. Pomimo pięcioletniego okresu obowiązywania ustawy – Prawo energetyczne okazuje się, że nadal nie jest uregulowana prawnie własność wymienionej infrastruktury energetycznej. Często do poszczególnych elementów infrastruktury roszczą sobie prawa zarówno odbiorcy, jak i przedsiębiorstwo, a czasami nie wiadomo czyją są one własnością. Taki stan rzeczy utrudnia właściwe określenie grup odbiorców ciepła w zależności od zakresu świadczonych usług. Podobny problem występuje w przypadku eksploatacji węzłów cieplnych przedsiębiorstwa umiejscowionych w pomieszczeniach będących własnością odbiorcy. W coraz liczniejszych przypadkach odbiorcy żądają od przedsiębiorstwa opłaty za wynajem tych pomieszczeń. Mniejszym problemem jest, gdy umowa na wynajem podpisana zostanie na etapie zatwierdzania taryfy dla ciepła, gdyż w tym przypadku w taryfie można umieścić algorytm uwzględniający odbiorców pobierających takie opłaty. Znacznie gorsza sytuacja powstaje w przypadku zgłoszenia tych żądań przez odbiorcę lub grupę odbiorców w trakcie obowiązywania taryfy. W takim przypadku, jeżeli strony nie dojdą do porozumienia o ewentualnym przesunięciu terminu zawarcia umowy wynajmu, jedynym wyjściem jest zmiana obowiązującej taryfy dla ciepła, wprowadzająca wzmiankowany algorytm. Algorytm jednak powoduje również zastrzeżenia odbiorców w przypadku, gdy z węzła znajdującego się w pomieszczeniu wynajmowanym od jednego z odbiorców zasilani są oprócz niego inni odbiorcy. W takim układzie każdy rodzaj algorytmu budzi zastrzeżenia odbiorców. Algorytm, wg którego koszty wynajmu w całości pobierane są od odbiorcy wynajmującego pomieszczenie węzła cieplnego, rodzi protest tegoż odbiorcy, zarzucającego, że nie ma dochodu ze swojej własności, która służy nie tylko jemu, ale i innym odbiorcom, nie będącym właścicielem pomieszczenia, a de facto z niego korzystającym w sposób pośredni. Z kolei, algorytm uwzględniający ponoszenie kosztów wynajmu pomieszczenia, przez przedsiębiorstwo na rzecz jego właściciela przez wszystkich odbiorców ciepła zasilanych z tegoż węzła, rodzi protesty odbiorców pozostałych.
W źródłach ciepła o mocy zamówionej przez odbiorców poniżej 1 MW często mamy do czynienia z osiedlowymi sieciami, utożsamianymi jako zewnętrzne instalacje odbiorcze. Dla takich źródeł nie można pomijać w rachunku ekonomicznym strat ciepła, które w takich sieciach (instalacjach) niewątpliwie mają miejsce. Niewykazywanie ich oraz nieanalizowanie ich wielkości w procesie taryfowania powoduje, że wytwórca ciepła nie jest zainteresowany w żaden sposób do ich obniżenia albowiem wszystkie koszty, również te związane z przesyłaniem są wliczane do stawki opłaty miesięcznej za zamówioną moc cieplną i stawki opłaty za ciepło. Konieczne jest więc określenie przez wytwórcę ciepła (czego z reguły nie dokonuje) ilości wyprodukowanego ciepła i ciepła sprzedanego poszczególnym obiektom zasilanym z takiego źródła.
Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że spiętrzenie składania wniosków o zatwierdzenie taryfy przez przedsiębiorstwa ma miejsce w II i III kwartale roku kalendarzowego. Tymczasem nie ma przeszkód, w każdym razie formalnych, aby składanie tych wniosków następowało również w I kwartale danego roku kalendarzowego nawet, gdy termin obowiązującej taryfy dla ciepła upływa z końcem roku. W decyzji zatwierdzającej nową taryfę możliwe jest bowiem zawarcie zapisu o terminie wejścia w życie wnioskowanej kolejnej taryfy, po upływie terminu ważności taryfy dotychczas obowiązującej. Z możliwości tej mogą korzystać przede wszystkim te podmioty koncesjonowane, na których nie ciąży obowiązek weryfikacji bilansu przez biegłego rewidenta. Takie działanie przedsiębiorstw mogłoby być korzystne zarówno dla przedsiębiorstwa, jak i odbiorców ciepła. Odbiorcy, a zarazem i zarządzający budynkami (administratorzy) ze znacznym wyprzedzeniem mogliby ustalić wysokość zaliczek na rzecz pokrycia kosztów zakupu ciepła, co ma szczególne znaczenie w przypadku spółdzielni mieszkaniowych czy też wspólnot mieszkaniowych. Przedsiębiorstwo uniknęłoby konieczności przedłużenia terminu obowiązywania stosowanej taryfy, wobec nie zakończonego postępowania w sprawie zatwierdzenia kolejnej taryfy. Istotną korzyścią dla przedsiębiorstwa byłoby uzyskanie dodatkowego czasu na ewentualne wyjaśnianie odbiorcom proponowanych zmian, wynikających z przedłożonej do zatwierdzenia taryfy.
Celowym jest przedstawienie i omówienie przypadku, występującego w Północnym Oddziale Terenowym, związanego z udziałem organizacji społecznej w postępowaniu administracyjnym w sprawie zatwierdzenia taryfy dla ciepła. Przykład ten obrazuje problemy wynikające z odmowy dopuszczenia do udziału.
Wniosek o dopuszczenie do prowadzonego w Północnym Oddziale Terenowym postępowania administracyjnego w sprawie zatwierdzenia taryfy dla ciepła złożyło w 2000 r. Warmińsko-Mazurskie Stowarzyszenie Odbiorców Energii Cieplnej, Gazu, Energii Elektrycznej i Wody „Konsument” (zwane dalej „Konsument”). Wniosek dotyczył udziału w postępowaniu w sprawie zatwierdzenia taryfy złożonej przez przedsiębiorstwo energetyczne, posiadające koncesje na wytwarzanie, przesyłanie i obrót ciepłem. Podstawą żądania „Konsumenta” było twierdzenie, iż reprezentuje on szeroko pojęty interes społeczny. Po przeprowadzonym postępowaniu administracyjnym wydane zostało postanowienie odmawiające dopuszczenia do postępowania, stwierdzające, że „Konsument” tego szeroko pojętego interesu społecznego nie reprezentuje, a jedynie reprezentuje interes jednej grupy odbiorców (spółdzielni mieszkaniowej), uwikłanej w liczne spory administracyjne i sądowe z przedsiębiorstwem. Na wydane postanowienie „Konsument” złożył do Sądu Antymonopolowego zażalenie, które po trzech miesiącach zostało przez tenże sąd oddalone. Pomimo to „Konsument” w listopadzie 2000 r. oraz w lutym 2001 r. składał kolejne wnioski o dopuszczenie go do udziału w tym samym postępowaniu, za każdym razem twierdząc, iż przyczyny odmowy zostały usunięte. Za każdym razem wydawane były postanowienia odmowne, a składane zażalenia na te postanowienia były przez sąd oddalane. Ostatecznie w postanowieniu Sądu Antymonopolowego z dnia 27 listopada 2001 r. (sygn. akt XVII Amz 9/01) sąd w uzasadnieniu ustosunkował się do wniosku merytorycznie. W ocenie Sądu skarżący nie udowodnił, że reprezentuje szeroko rozumiany interes społeczny przemawiający za dopuszczeniem jego do udziału w toczącym się postępowaniu przed Prezesem URE o zatwierdzenie taryfy. Sąd podzielił, wyrażony w uzasadnieniu postanowienia Prezesa URE, pogląd, iż Stowarzyszenie nadal reprezentuje potrzeby i interes ekonomiczny wąskiej grupy osób, tj. pracowników i członków Spółdzielni. Fakty sprawowania funkcji kierowniczych przez te same osoby w Spółdzielni i w Stowarzyszeniu, tożsamość adresu – siedzib tych podmiotów, ograniczona ilość członków Stowarzyszenia przemawiały, zdaniem Sądu Antymonopolowego, za przyjęciem stwierdzenia, że Stowarzyszenie nie reprezentuje interesu społecznego lecz interes własny.
Składane kolejne wnioski o dopuszczenie do postępowania w sposób istotny wpłynęły na długość prowadzonego postępowania, dodatkowo przedłużonego przez przedsiębiorstwo wnioskiem o jego zawieszenie, ze względu na konieczność przystosowania wniosku taryfowego do znowelizowanego w międzyczasie Prawa energetycznego. Warto wspomnieć, że również w 2002 r. „Konsument” złożył wniosek o dopuszczenie go do udziału w postępowaniu w sprawie zatwierdzenia kolejnej taryfy tegoż przedsiębiorstwa. Jednak na postanowienie odmowne tym razem nie złożył zażalenia.
[ Rozdział 3. Regulacja przedsiębiorstw energetycznych funkcjonujących w formule trzeciej strony finansującej – TSF w szczecińskim Północno-Zachodnim Oddziale Terenowym ]